Postawy hojności nauczył się od rodziców. Z ich sklepu biedni nigdy nie wychodzili z pustymi rękami. Wincenty Pallotti już jako młodzieniec wiele darował.
Przerażało to nawet jego rodziców.
Pewnego razu wrócił do domu bez butów.
Przy kolacji odkładał owoce i słodycze aby móc je później dać innym.
Pewnego dnia zdjął nawet spodnie, aby oddać je potrzebującemu.
Także własne łóżko padło ofiarą jego dobroci.
Tę dosłownie wziętą hojność rozciągał na całe swoje życie i nieustannie poświęcał się dla innych.
Na tym polega wielka siła przyciągania tego Świętego - słowa i czyny odzwierciedlały jego duchową postawę.
Przysłowie, które mówi: "to, co komuś podarujesz, otrzymasz z powrotem tysiąckrotnie", sprawdziło się w jego życiu.
Z pewnością wpłynęła na to również jego miłość do Jezusa w Eucharystii, która codziennie przynagłała go, aby dać się dzielić i spożywać przez innych. Zadziwia nawe to, skąd Wincenty miał wszystkie środki, aby moc tak hojnie obdarowywać bliźnich. Przez całe swoje życie opiekował się ludźmi nie mającymi środków do życia i żyjącymi w przytułkach.
Wraz ze środkami do życia otrzymywali oni od niego również umocnienie oraz pokarm głębokiej i żywej wiary.
WINCENTY PALLOTTI MYŚLAŁ ZAWSZE O CAŁYM CZŁOWIEKU.
