Wraz ze swymi współpracownikami Wincenty Pallotti podjął również w wielu szkołach walkę z brakiem społecznej opieki nad dziećmi.
Zakładał domu, aby pomóc bezdomnym,
społecznie i religijnie zaniedbanym dziewczętom.
Otworzył także sierociniec, na tamte czasy przedsięwzięcie przykładowe.
W tym domu powstała później wspólnota sióstr Apostolstwa Katolickiego, które dzisiaj zwane sa pallotynkami.
Święty poszedł także do więzień.
Niezmordowanie pomagał więźniom, wzbudzał w nich nadzieję i podtrzymywał na duchu.
Dla wielu stal się on jako kapłan również prawdziwym i skutecznym opiekunem socjalnym.
W związku z tym Święty tak mówi o Bogu miłości:
"Chciałbym przebywać wciąż w szpitalach i w więzieniach, chciałbym się stale znajdować na wszystkich miejscach ziemi, aby wspomagać nędze ubogich, niemoc chorych, by uczyć nieumiejętnych wiedzy świętych..., by wszystkie stworzenia, doskonale znały i miłowały Boga, i by służyły Temu, który jest moim Ojcem, moim Dobrem, mym Wszystkim" (Wybór Pism, III, 58).
JEGO CZYNNE CHRZEŚCIJAŃSTWO PRZEKONUJE WIELU LUDZI I DOKONUJE W NICH PRAWDZIWYCH CUDÓW.