II. Małżeństwo i wdowieństwo. 1/ Perspektywa ślubu

Czując, jak rośnie w jej sercu pragnienie prowadzenia dialogu z Bogiem, młoda Elżbieta Sanna chciała wstąpić do klasztoru św. Elżbiety. Nie myślała o małżeństwie, przekonana, że nikt nie zechce starać się o pannę dotkniętą kalectwem. Stało się jednak inaczej. Gdy odtrąciła dwóch konkurentów, jej matka zwróciła się do księdza Sanny, wikariusza, który wytłumaczył Elżbiecie, że małżeństwo leży w zamysłach Bożych, że jest ono drogą zbawienia dla prawie całego rodzaju ludzkiego i że Jezus Chrystus wręcz podniósł je do rangi sakramentu. Dziewczyna okazała posłuszeństwo autorytetowi kapłana i przystała na tę nową perspektywę. Ślub z Antoniem Marią Porcu odbył się w niedzielę 13 września 1807 roku w kościele św. Pawła Apostoła w Codrongianos; owego dnia trwało jeszcze wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi, które przypada na 12 września. Elżbieta miała wtedy dziewiętnaście lat, a mżą był od niej o sześć lat starszy.